Spotkanie DKK Czerwiec
Na czerwcowym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki omawialiśmy książkę „Smażone zielone pomidory" Fannie Flagg. Autorka w gawędziarski sposób wprowadza w ten niesamowity, czasami nostalgiczny klimat miasteczka Whistle Stop. Mieszkała tam pełna miłości i pasji, ale także niestety pełna dramatów - rodzina Threadgoode, do której należały między innymi Ruth i Indgie - prowadzące kawiarnię z najlepszymi smażonymi zielonymi pomidorami. Ale to także opowieść o przebywającej w Domu Spokojnej Starości Ninny Threadgoode i więzi, jaka narodziła się między nią a około pięćdziesięcioletnią Evelyn Couch, bo w końcu to dzięki niej Evelin poznała historię tej niesamowitej rodziny. Pośród wspomnień, śmiechu i łez między dwiema kobietami rodzi się szczególna więź, a Evelyn nabiera odwagi, aby podjąć ważne życiowe decyzje.
Książka uznana została za besteller. Ale nie wszystkim klubowiczom naszego klubu przypadła do gustu i nie wszyscy ją przeczytali. Autorka zalewa nas wieloma nazwiskami, dużą ilością bohaterów, ciągłą zmianą czasu przez co źle się ją czytało. Z początku ciężko jest odnaleźć się w licznych skokach czasowych (było to bardzo męczące i można się było pogubić), ale z czasem przyzwyczajamy się do nich i potem podchodzimy już do nich instynktownie.
Lokalny biuletyn w Whistle Stop jest ciekawym i zabawnym przerywnikiem, aczkolwiek czasami dawał poczucie, że ta książka jest bardzo chaotyczna. Powieść do połowy jest bardziej zwykłym opisywaniem codziennego życia mieszkańców Whistle Stop przez co jest nieco nużąca. Akcja zaczyna wciągać i robić się interesująca dopiero od drugiej połowy.
Mimo to książka porusza wiele ciekawych i ważnych społecznie tematów, jak rasizm, niepełnosprawność, przemoc domową, samotność czy kobiecą przyjaźń. Porusza tematy lekkie, zabawne ale też trudne i poruszające. Część kubowiczów, którym powieść się podobała, przeczyta również drugą część „Powrót do Whistle Stop”.
Recenzja:
Fannie Flagg "Smażone zielone pomidory"
„Smażone zielone pomidory” autorstwa Fannie Flagg, to klimatyczna opowieść o mieszkańcach małego miasteczka w Alabanie pod nazwą Whistyle Stop, na przestrzeni XX wieku. Autorka opowiada o losach mieszkańców amerykańskiej prowincji na tle zmian obyczajowych, społecznych i cywilizacyjnych. Najszerzej ujęte zostały losy rodziny Threadgoode. Powieść została napisana z dużą dozą humoru. Bohaterami są osoby o różnych kolejach losu, z różnych warstw społecznych i ras. Nie są to osoby idealne, a tym samym to postacie różnorodne, barwne, a jednocześnie wspierające się wzajemnie, mimo wielu różnic. Łączą je bliskie, nieudawane relacje, pełne ludzkiej dobroci i miłości, ale także rasizmu i przemocy domowej.
Książka bardzo dobrze i z wieloma szczegółami odtwarza atmosferę życia małego miasteczka, które pod koniec XX wieku powoli znika w formie, w jakiej kiedyś istniało. Wyludnia się z powodu zmian gospodarczych i przenoszenia się młodszych mieszkańców do większych ośrodków przemysłowych. Zamknięcie linii kolejowej, wymieranie starszych mieszkańców, to jedna z głównych przyczyn migracji. W tekście czuje się nostalgię za minionymi, choć niełatwymi i mało wygodnymi czasami. Zresztą to nie dziwi, gdyż główną narracją powieści stanowią wspomnienia staruszki Ninny Threadgoode, która odnalazła wdzięczną słuchaczkę swoich opowieści w Evelyn Couch. To także kolejna powieść o zmianach mentalnościowych ludzi białych w stosunku do mniejszości, w tym wypadku do czarnoskórych mieszkańców. Urocze i bardzo dowcipne są także przewijające się przez całą powieść komentarze Dot Weems, pracownicy poczty, prowadzącej jednocześnie tygodnik wychodzący w Whistyle Stop. Powieść kojarzy mi się tematycznie z inną niedawno czytaną w ramach DKK książką, pt. „Światło w środku nocy”, o bibliotekach konnych w USA w latach trzydziestych dwudziestego wieku. Czytając tego typu powieści można wyraźnie zaobserwować jak z pokolenia na pokolenie dokonują się zmiany społeczne (w tym wypadku na przykładzie USA), czy na lepsze? Niekoniecznie, gdy obserwuje się obecną sytuację na świecie. Mam wrażenie, że życie w małych społecznościach, a co za tym idzie bliskie osobiste relacje dają ludziom większe oparcie w innych, mocniejsze więzi i poczucie przynależności.
Słowem książka o tematyce uniwersalnej i ponadczasowej.
Wanda Majchrzak
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!