Grudniowe spotkanie DKK
12 grudnia odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Starym Mieście. Tematem dyskusji była książka „Makowa spódnica. Kamień w wodę”. Powieść była dla klubowiczów pierwszym spotkaniem z twórczością Zofii Mąkosy i jak się okazało, niezwykle udanym. Opowieść skupia się wokół losów mieszkańców wsi Karge i okolic. Głównymi bohaterami są Wiga - wiejska zielarka, oraz Baltazar- zarządca wsi, mieszkający we dworze. Tłem powieści jest burzliwy wiek XVII. Bohaterowie nie udźwignęliby tych wydarzeń, gdyby nie przyjaźń, lojalność, miłość i marzenia pozwalające wierzyć w lepszą przyszłość.
Klubowiczom przypadł do gustu sposób opowiedzenia historii oraz przystępny język. Można było się wczuć w klimat tamtego okresu, bo został przez autorkę bardzo dobrze dopracowany. Wszyscy z niecierpliwością oczekują drugiego tomu, zaciekawieni, jak potoczą się dalej losy bohaterów.
Kolejne spotkanie DKK odbędzie się 16 stycznia 2024 r. o godz. 16.30. Omawiać będziemy książkę „Blondynkę” Joyce Carol Oates.
Zapraszamy do przeczytania recenzji klubowiczek
"Makowa spódnica" Zofii Mąkosa
To czasy siedemnastowieczne. Historia wydarzeń dziejących się na granicy Śląska i Brandemburgii. To czasy wojen i klęsk targających ziemiami ówczesnej Rzeczpospolitej. Informacje historyczne zawarte w tej powieści tak zajmują czytelnika, że nieomalże nie są tak ważne losy jej bohaterów, co opisywane tło dziejących się wówczas wydarzeń. To opisy życia ludzi, zależności i podległości między nimi, wartości przez nich wyznawane i kultywowane, a nawet kuchnia codzienna i od święta poszczególnych warstw społeczności małej miejscowości, której właściciel zaplanował sobie nawet przekształcać ten zakątek w miasto. Współczesny człowiek miałby nie lada kłopot, by podołać trudom tamtego czasu. Tak wówczas, jak i w obecnie, życiu nadaje sens wzajemna przyjaźń, miłość, zgoda i wspólna praca. Jest to ważne aby budować, ale jak dzieje się przez wszystkie wieki, dobro i zło ciągle prowadzi ze sobą walkę. Czytając książkę nasuwają się skojarzenia, że ówczesne wierzenia i zabobonne lęki ludzi prostych i „szlachetnie urodzonych” mają i w obecnych czasach odbicie. I oczywiście na poczesnym miejscu role kobiet i mężczyzn, oraz ich nierówne prawa i totalna niesprawiedliwość wtedy, kiedy czymkolwiek różnimy się od innych. Mądrość, prawda, sprawiedliwość nie mają do wielu umysłów dostępu. I tak jak konstatuje Wiga po niesprawiedliwych atakach i posądzeniach o czary „cokolwiek jest twoim piętnem, garb, brzydota, nieprawe pochodzenie, zawsze znajdzie się ktoś, kto ci o tym przypomni i by samemu poczuć się lepiej, rzuci kamieniem, albo nienawistnym słowem”. A największą szkodę i zło czyni słowo judzące, szerzenie nienawistnych opinii przeciw drugiemu człowiekowi, często tylko po to by osiągnąć swój brudny, egoistyczny cel. A czy tylko tamten czas rodził takie postawy, a nasz czas, gdy mamy dostęp do spraw całego świata czy zmienił ludzi? Oto jest pytanie!!! Książka opowiada, że już w siedemnastym wieku żyły kobiety, które „chciały więcej”, to znaczy chciały więcej od życia, niż oferował im świat mężczyzn. Chciały posiąść wiedzę i mieć do niej dostęp, chciały nie być szarymi, biednymi i całkowicie podległymi mężczyznom i ich prymitywnemu, egoistycznemu w znacznej części rozumieniu dobra i sprawiedliwości społecznej. Tytułowa makowa spódnica, to nieśmiały symbol dążenia kobiet posiadających większą od innych świadomość wolności osobistej, gdzie zamiana szarej, roboczej spódnicy na bardziej kolorową wyraża wolę i odwagę aby przeciwstawić się choć w ten sposób wykluczającym, niesprawiedliwym normom świata.
Książka wciąga na tyle, że każda wolna chwila jest dobra by śledzić losy bohaterów. Ułomna fizycznie Wiga, zielarka, która każdemu choremu nie odmawiała pomocy jest główną postacią, która zachwyca, zadziwia i zmusza do głębokich refleksji nad ponadczasowymi prawdami, a szczególnie nad źródłami powstawania zła, bo człowiek przecież zawsze rodzi się nagi i niewinny!!
Jadwiga Kuna DKK Stare Miasto
Zofia Mąkosa
„Makowa spódnica. Kamień w wodę”
Zamierzchłe czasy XVII-wiecznej Europy to chyba nie mój rodzaj literatury, ale historia została opowiedziana na tyle ciekawie, że dałam się wciągnąć.
Wspaniale przedstawiona została w niej historia Polski i polskich zwyczajów, jakie panowały w tamtych czasach. Wieś Karge, w której toczy się akcja, odsłania przed nami swoje uroki, z okresu, jakiego doznała po wejściu w posiadanie przez ród Unrugów. Autorka opisuje w powieści nie tylko historie ludzkie, ale i krajobrazy; sroga zima, prace leśne, zabawy dzieci, wygląd gospód, dworu i domów, sposób ubierania i zapachy ówczesnych ludzi oraz spożywanych przez nich napoi i posiłków, zwyczaje i przekonania ludowe. To nimi potrafi przekonać i zaciekawić. Autorka fabułę swojej powieści umieściła w tle historycznym zgodnym z prawdą historyczną. Dane jest nam nawet poznać w powieści bohaterów historycznych, odgrywających trzecio i drugoplanowe role, takich jak Christoph II von Unruh czy Balthasar von Unruh. Zarówno postacie historyczne, jak i fikcyjne są bardzo dobrze dopracowane. Pisarka dopracowała i stworzyła osobowości bohaterów. Pokazała też problemy żyjącej wówczas w Karge i okolicach społeczności. Są to konflikty religijne, traktowanie kobiet, jako istot gorszych od mężczyzn, brak wykształcenia, wiara w zabobony i łatwość wykluczania innych. Szukano mądrości w byciu pobożnym, ale ludzka wścibskość, zazdrość, wiara w zabobony potrafiły stworzyć otoczenie naprawdę wrogie i niebezpieczne. Autorka opisuje potęgę przyjaźni i miłości dającą wytchnienie w właśnie takim świecie (Agata –Wiga, Baltazar – Agata). Społeczeństwo boryka się z wojną, „morowym” powietrzem i realiami podziałów społecznych na dwór i wieś. Z powieści bezsprzecznie wynika, że dla człowieka, zarówno największym wytchnieniem, jak i największym zagrożeniem jest drugi człowiek. Wiele w niej też tak różnych od siebie spojrzeń na macierzyństwo. Jeden z ciekawych wątków dotyczy wartości i znaczenia ziołolecznictwa. Główna bohaterka, Wiga zdobyła moją sympatię za siłę i wytrzymałość, mądrość oraz dobroć serca (pomagała wszystkim potrzebującym). Polecam tą powieść.
Wanda Majchrzak DKK Stare Miasto
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!