Spotkanie DKK Luty
Książka „Życie Sus” Jonasa T. Bengtssona była tematem dyskusji spotkania DKK, które odbyło się 1 lutego 2022 r. w Bibliotece Publicznej Gminy Stare Miasto. Lektura dostarczyła czytelniczkom bardzo dużo emocji. „Życie Sus” to opowieść o samotnej, dziewiętnastoletniej dziewczynie o ciele dwunastolatki, z bagażem fatalnego dzieciństwa, która myśli tylko o jednym – o zemście na ojcu, wychodzącym wkrótce z więzienia za zabicie matki dziewczyny. Każda czynność - jedzenie, zawieranie znajomości, a nawet przygarnięcie domowego zwierzęcia - ma na celu przybliżenie jej do tej chwili.
Klubowiczki stwierdziły, że jest to chłodna, mocna i smutna opowieść o życiu Sus. Przekaz o tym, jak nieudane dzieciństwo determinuje przyszłość. Autor opisał życie dziewczyny z duńskiego blokowiska, ale wiemy, że u nas i na całym świecie takie blokowiska istnieją.
Na następnym spotkaniu omawiać będziemy książkę „Czereśnie zawsze muszą być dwie” Magdaleny Witkiewicz.
Zapraszamy do przeczytania recenzji:
„Życie Sus” Jonast T. Bengtsson
„Życie Sus” Jonasta T. Bengtssona to prosta w formie książka o relacji ojciec – córka, a faktycznie o efektach tej patologicznej relacji w życiu 19–letniej Sus. Sus to osoba samotna. Matka narkomanka zmarła, ojciec znajduje się w więzieniu za spowodowanie śmierci żony, a brat w szpitalu z odłamkiem w mózgu. Życie na przedmieściach kopenhaskich pogłębia jej poczucie osamotnienia, wie, że może liczyć tylko na siebie, że blokowisko to świat, w którym nie może oczekiwać wsparcia. Samotna Sus o wyglądzie 12-letniej dziewczynki uwielbia swoją kolekcję noży. Noże dają jej poczucie bezpieczeństwa.
Pomimo wkroczenia w umowną dorosłość, Sus to nadal skrzywdzone dziecko, które reaguje autoagresją lub agresją na świat, dziecko pełne złości i bólu za doznane krzywdy, za wypaczone dzieciństwo i doznane krzywdy od ojca - agresywnego alkoholika. Sus stara się dorosnąć realizując wymyślony przez siebie test. Z uporem dąży do wzmocnienia ciała i charakteru realizując wyznaczone sobie zadania, aby dokonać zemsty – zabić ojca. W ten sposób chce się uwolnić od traum dzieciństwa. Sama ta myśl o zabiciu ojca jest szokująca, ale może nie dziwić. Najbardziej dramatyczna dla mnie była historia z kotem, którego „opieki” podjęła się Sus.
Autor nie daje nam bajkowej opowieści, w której dziewczyna z nizin społecznych zmienia się w prawidłowo społecznie funkcjonującą osobę. Bengtsson pisze prostymi, krótkimi zdaniami, pozbawionymi emocji. Emocji nie ma w książce, ale targają one czytelnikiem.
Łucja Jaroszewska
Recenzja książki Jonasa T. Bengtssona „Życie Sus” WP 2020
Pierwszy raz w swojej czytelniczej biografii zetknęłam się z postacią literacką, która by budziła we mnie tak dużo negatywnych odczuć i myśli. Chociaż samą powieść czytało się dobrze. Spróbuję więc uporządkować swoje przemyślenia.
Najbardziej zaskoczona byłam swoim stosunkiem do głównej bohaterki. Sus to dwudziestolatka, żyjąca samotnie w bloku, dziewczyna z patologicznej rodziny. Jej ojciec odsiaduje wyrok za zamordowanie matki. Brat leży na OIM-ie z kawałkiem szpranela w głowie, a w jej głowie tkwi wspomnienie, jak ukrywa się w szafie ze strachu przed agresywnym ojcem. Zatem nastolatka mogłaby budzić litość, współczucie. Jednak tak nie jest. Dlaczego? Bo kupiła kotka, aby go zamordować! Bo na „próbę” zorganizowała perfidną akcję zabicia mężczyzny, oskarżanego o pedofilię. Bo wreszcie handluje haszyszem. Bo kradnie. Bo ma w sobie całe pokłady zła! Bo nawet po zakończeniu fabularnych zdarzeń zamykam książkę z przekonaniem, że Sus zabije ojca po opuszczeniu przez niego więzienia. Ta złowroga perspektywa powoduje, że powieść skłania do refleksji nad wykreowaną rzeczywistością. Czy Jonat Bengtsson zna z autopsji środowisko patologicznych rodzin? Czy może jest pracownikiem socjalnym i styka się na co dzień z młodocianymi przestępcami? Czy jest kuratorem sądowym, który obserwuje, jak dysfunkcyjne rodziny i trudne warunki bytowania prowadzą nastolatków do ich stopniowej demoralizacji? Nie wiem. Wiem tylko, że po ukończeniu arabistyki zatrudnił się w telewizji przy programach dla dzieci, a zanim został pisarzem, prowadził popularny program dla dzieci w duńskim radiu i pisał teksty do audycji dla młodzieży. Sądzę więc, że ten wieloletni kontakt z małolatami dał mu wiedzę o różnorakich zachowaniach dzieci i zróżnicowanych osobowościach nastolatków. W powieści „Życie Sus” na pierwszym planie są właśnie niedorośli bohaterowie: tytułowa dziewczyna, planująca zemstę, chłopak na wózku inwalidzkim, kierujący sprzedażą narkotyków w szkołach, dwunastoletni pomagier inwalidy, wulgarni chłopcy ze szkoły, kupujący używki, student z drugiego roku, który „pieprzy studia”, bo wolałby grać muzykę. Wymienione postacie mocno odbiegają od stereotypowego wyobrażenia o dzieciach i nastolatkach. Chętniej myślę o tych ostatnich jako o tych, którzy kojarzą się z dobrem, z pozytywnym nastawieniem do ich przyszłości, z przekonaniem, że zacność, prawość, życzliwość są przymiotami młodości. Natomiast w powieści widzę młodych ludzi, o których z przekonaniem mówię, że są podli, niegodziwi, niecni, zdeprawowani. Jaka czeka ich przyszłość? Jaka przyszłość czeka Danię? Na te trudne pytania pisarz w swym utworze nie daje odpowiedzi. Tworzy natomiast fabułę, która wciąga bez reszty czytelnika. Jest ona czytelna dla odbiorcy, niezorientowanego w sprawach ciemnej strony rzeczywistości. Które składniki kompozycji pomagają z zainteresowaniem śledzić losy Sus? Trzecioosobowy narrator- z pozoru beznamiętny obserwator zdarzeń, toczących się w czasie teraźniejszym, czas przeszły zarezerwowany dla retrospekcji, dialogi trafne w swej konkretności, sprytnie wplecione w tok narracji wyjaśnienia sposobu rozumienia świata przez Sus, czasem celne porównania, służące pomocą czytelnikowi, nie znającego półświatka, podział powieści na kolejne rozdziały, otwierające przed czytelnikiem niespodziewany, zaskakujący ciąg dalszy zdarzeń. Nie ma pustosłowia! Nie ma też analizy emocji postaci. Są przede wszystkim działania. Zadaniem czytelnika jest próba wniknięcia w świat wewnętrzny postaci. To wszystko sprawia, że nie dziwi mnie nota wydawcy o nagrodach dla kolejnych książek Bengtssona. Na koniec jednak dodam, że ta świetna powieść pozbawiła mnie złudzeń. Dotąd chodziłam po świecie w przekonaniu, że Dania czy Szwecja to kraje, w których łatwo być szczęśliwym. Dostatek państwa opiekuńczego, społeczny etos nastawiony na uczciwość, filozofia umiaru w życiu definiowały dotąd moje stereotypowe widzenie krajów skandynawskich. Po lekturze utworu duńskiego pisarza pamięć przywróciła informacje czerpane z prasowych artykułów o problemach tych społeczeństw. Na świeżo mam w głowie sprawę zabójstwa popularnego, młodego szwedzkiego rapera - Einara, mającego jakieś niejasne powiązania z przestępczością zorganizowaną oraz konstatację dziennikarza o nieskuteczności policji, zrujnowanej na skutek nieudanej reformy policji. Narastająca przemoc i triumfujące zło we współczesnym świecie napawają smutkiem kogoś, kto w „Małym Księciu” A. de Saint – Exupery’ego czytał, że każdy z nas powinien pracować nad sobą, że to kwestia dyscypliny. Symboliczne ziarna baobabu zakażają bowiem szybko cały grunt. „A kiedy baobab wyrośnie, to na wyrwanie jest za późno i nigdy już nie można się go pozbyć.”
Wiesława Kozłowska
„Życie Sus”
Tytuł mówi nam o czym będzie, o życiu – zakrawa na nudę, ale tak nie jest. Już po przeczytaniu kilku stron nabiera się rozpędu do czytania. Czytając miałam dwie myśli przewodnie. Jedna to czy Sus spotka coś dobrego od ludzi, druga myśl to co z tym kotem.
Krótkie zdania informują nas co zrobiła Sus, co robi Sus, co będzie robiła i natychmiast przywołują wyobraźnie.
Młoda dziewczyna jest bezsilna wobec przeciwności losu. Matka narkomanka, ojciec pijak, otacza ją samo zło.
Czego można oczekiwać od Sus, której w dzieciństwie nie dano miłości, czułości i troski. Nic pozytywnego nie wyniosła z rodzinnego domu ponieważ nigdy go nie miała. Żyje po swojemu. Dziewczyna ma w sobie tyle wszechobecnej nienawiści, że udusiła swojego „Jutro będzie po wszystkim” (kota).
Ja, w dzisiejszym świecie w którym przyszło mi żyć też nie jednemu rurką bym przywaliła, ale po co, nie jestem Sus.
Urszula Kordylas
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!